8 min czytania

Od Excela do CRM w biurze nieruchomości – jak przeprowadzić skuteczną migrację?

Michał Kłak

11 sierpnia 2025

Cyfryzacja sprzedaży w biurach nieruchomości: przejście od Excela do CRM.
background

W branży nieruchomości, gdzie każdy dzień i każda minuta mogą oznaczać utraconego klienta lub niewykorzystaną szansę sprzedażową, wiele biur wciąż zarządza procesem sprzedaży w Excelu. Tymczasem doświadczenia rozwiniętych zespołów pokazują, że przesiadka z arkusza kalkulacyjnego na wyspecjalizowany CRM dla biura nieruchomości to nie tylko krok w stronę cyfryzacji sprzedaży mieszkań, ale przede wszystkim strategiczna decyzja biznesowa wpływająca na przewidywalność przychodów, jakość danych i bezpieczeństwo. Celem tego artykułu jest nie tylko wyjaśnienie, dlaczego ten krok się opłaca, ale przede wszystkim - jak przeprowadzić go mądrze, by zminimalizować ryzyka i zmaksymalizować efekty. Jeśli zaczynasz myśleć o zmianie, zaangażuj kluczowych pracowników już na etapie diagnozy, nazwij bieżące problemy (np. czas reakcji na leady, brak historii kontaktów, rozproszone dokumenty) i ustal konkretne rezultaty (np. skrócenie czasu odpowiedzi do 10 minut, pełna historia kontaktów z klientem, automatyczne raporty). Takie podejście przyspieszy adaptację, ograniczy chaos i pozwoli realnie porównać stan „przed” i „po”.

Od Excela do CRM dla biura nieruchomości - dlaczego teraz?

Ostatnie lata przyniosły skokowy wzrost liczby zapytań pozyskiwanych online oraz większą złożoność zarządzania danymi nieruchomości. Excel, choć wystarczający przy kilku transakcjach miesięcznie, przestaje działać, gdy rośnie skala, źródła leadów mnożą się (portale, social media, strona www, telefony, e-maile), a do gry wchodzą wymogi zgodności z RODO, audytowalność i scenariusze rozliczeń z agentami. Pojawiają się problemy z duplikatami, brakiem kontroli wersji, „zgubionymi” follow-upami, manualnymi raportami i chaosem wokół własności leadów. W efekcie spada przejrzystość pipeline’u i przewidywalność przychodów, a koszty ukryte - czas pracy, utracone szanse, błędy w danych - rosną szybciej niż widać to w budżecie. Praktyka branżowa i opisy wdrożeń CRM w biurach nieruchomości pokazują, że nawet podstawowe automatyzacje (przypisywanie leadów, SLA odpowiedzi, generowanie dokumentów) potrafią zwrócić się w ujęciu tygodni, a nie miesięcy, o ile od początku ustalimy proste reguły operacyjne i mierniki.

W praktyce już samo spięcie źródeł leadów z jednym miejscem prawdy, ustawienie jasnych reguł dystrybucji zgłoszeń oraz wprowadzenie krótkiej check-listy follow-upów potrafi zdjąć z agentów dziesiątki drobnych czynności dziennie. Manager zyskuje wgląd w rzeczywiste czasy reakcji, liczbę otwartych spraw i wąskie gardła. Z kolei zarząd przestaje polegać na plikach wysyłanych e-mailem i otrzymuje spójne raporty „na żądanie”. Zamiast dyskusji o tym, „kto co wpisał do Excela”, zespół rozmawia o konkretnych: gdzie wycieka pipeline, które kampanie dowożą jakość, jak rozłożyć obciążenie agentów, by nie przepalać wartościowych szans.

Poznaj przykłady wdrożeń automatyzacji dla biur nieruchomości

Dowiedz się, jak automatyzacja procesów sprzedaży może skrócić czas obsługi klientów i poprawić wyniki Twojego biura.

background

Wskazówka: Jeśli Twoje biuro potrzebuje dłużej niż 24 godziny, aby przygotować tygodniowe raporty sprzedażowe, albo różne zespoły pracują na różnych wersjach tego samego pliku, to praktyczny sygnał, że koszt utrzymania Excela przewyższa korzyści. Wyznacz trzy wskaźniki „must-have” na start (np. czas odpowiedzi na lead, liczba spotkań na agenta tygodniowo, liczba otwartych spraw w etapie „negocjacje”) i zmierz ich wartości jeszcze przed wyborem systemu - będziesz mieć twardą bazę do oceny efektów po wdrożeniu.

CRM to nie tylko baza kontaktów: co realnie zmienia w procesie sprzedaży

Nowoczesny CRM dla biura nieruchomości jest kręgosłupem operacyjnym: spina źródła zapytań, automatyzuje ich dystrybucję, porządkuje dokumenty i nadaje rytm pracy poprzez przypomnienia, SLA i cykle follow-upów. Zamiast „listy klientów” dostajemy relacyjny widok: leady powiązane z konkretnymi ofertami i aktywnościami, transakcje z jasno zdefiniowanymi etapami i warunkami przejścia, historię rozmów i plików, a do tego mechanizmy walidacji (wymagane pola, blokady przejścia), które poprawiają jakość danych. W codzienności zespołu liczy się skrócenie czasu przełączania kontekstu: agent widzi komplet informacji przed telefonem, kalendarz wizyt synchronizuje się z wydarzeniami w CRM, a umowa rezerwacyjna generuje się z szablonu, wciągając dane klienta i oferty bez ręcznego przepisywania. Z perspektywy managera ważne jest zarządzanie pracą w oparciu o fakty, a nie deklaracje: dashboardy pokazują m.in. średni czas reakcji, liczbę aktywnych spraw na etap, prognozę zamknięć i obłożenie agentów, co ułatwia planowanie i rozmowy rozwojowe.

Drugą, często niedocenianą warstwą jest łączenie CRM z marketingiem i kanałami kontaktu: formularze na stronie, chat, call-tracking, skrzynki zespołowe, portale ogłoszeniowe. Dobrze ustawiony CRM automatycznie tworzy rekord leadu z pełnym kontekstem (źródło, kampania, oferta, z której przyszło zapytanie), dzięki czemu można realnie ocenić jakość źródeł i inwestować w te, które przynoszą zamknięte transakcje, a nie tylko dużo ruchu. W wielu projektach prosty scoring (np. priorytet dla leadów z określonym zakresem budżetowym lub wymienioną lokalizacją) pozwala ustawić kolejkę pracy i skrócić czas kontaktu z najbardziej obiecującymi zapytaniami. Automatyzacja przypomnień i cykli edukacyjnych (e-maile, SMS) utrzymuje tempo rozmów bez konieczności ręcznego doglądania setek wątków.

Wskazówka: Zanim wybierzesz system, spisz pięć najczęstszych czynności, które dziś pochłaniają czas agentów (np. wysyłka podsumowań po wizycie, dopisywanie notatek, ręczne tworzenie ofert PDF, aktualizacja statusu w kilku miejscach). Na tej liście oprzyj demo i prośby do dostawców - poproś o pokazanie dokładnie tych scenariuszy, a nie „ogólnej prezentacji”. Jeśli system nie upraszcza tych zadań w dwóch-trzech kliknięciach, poszukaj alternatywy.

Jak wybrać CRM dla biura nieruchomości

Wybór narzędzia warto potraktować jak projekt zakupowy z jasnymi kryteriami oceny. Kontekst branżowy jest ważny (oferty, rozliczenia z agentami, integracje z portalami), ale równie istotna jest elastyczność procesu i ergonomia pracy w terenie. Dobrą praktyką jest RFI/RFP w wersji „light”: krótka lista wymagań obowiązkowych, kryteria „fajnie mieć”, harmonogram testów i metryki sukcesu pilota. Pomaga też spojrzenie na TCO, czyli koszt całkowity w 12-24 miesiącach: licencje to zwykle mniejsza część całości niż migracja danych, konfiguracje, szkolenia i bieżące utrzymanie. Jeśli chcesz zacząć od przeglądu funkcji na stronie producenta, sensownym punktem odniesienia jest przystępnie opisany system CRM dla firm, który porządkuje podstawowe moduły i ich zastosowania w sprzedaży.

  • Przystosowanie do rynku nieruchomości: gotowe szablony ofert, karta nieruchomości (dane techniczne, status, rezerwacje), rozliczenia prowizji z agentami, integracje z portalami.
  • Elastyczność procesu: własne etapy pipeline’u, automatyzacje (warunki przejść, zadania, powiadomienia), walidacje pól, opcje budowy niestandardowych obiektów (np. inwestycje, rezerwacje, listy oczekujących).
  • Mobilność i praca w terenie: aplikacja mobilna, szybkie notatki po spotkaniu (w tym dyktowanie głosowe), dostęp do plików i kalendarzy, tryb offline.
  • Bezpieczeństwo i zgodność: role i uprawnienia, ścieżki audytu, zgodność z RODO, polityki retencji danych, logowanie SSO/MFA.
  • Wdrożenie i wsparcie: czas uruchomienia, zakres konfiguracji w cenie, migracja danych, szkolenia, wsparcie powdrożeniowe, możliwość pilotażu.

Wskazówka: Zrób krótki pilotaż (6-8 tygodni) w jednym zespole z jasno zdefiniowanymi metrykami: medianowy czas odpowiedzi na lead, liczba spotkań na agenta tygodniowo, procent leadów z pełną historią kontaktów, liczba decyzji zarządczych podjętych na podstawie raportów z CRM. Ustal na początku stan bazowy i progi akceptacji - dzięki temu decyzja o skalowaniu nie będzie oparta na opiniach, tylko na danych.

Migracja z Excela do CRM - plan krok po kroku

Migracja danych budzi obawy większości zespołów i słusznie - to moment, w którym łatwo utracić kontekst relacji, zdublować rekordy albo przenieść „cyfrowy bałagan” do nowego narzędzia. Dobrze przygotowany plan migracji obejmuje zarówno stronę techniczną (struktura, mapowanie, importy), jak i operacyjną (zamrożenie zmian, komunikacja, właściciele rekordów). W praktyce zaczynamy od inwentaryzacji: spisujemy wszystkie pliki, w których żyją dane (arkusze ofert, kontakty, notatki, e-maile, rejestry telefonów, eksporty z portali), oceniamy ich jakość i aktualność, a następnie decydujemy, które z nich przenosimy, a które archiwizujemy do odczytu. Dużo czasu warto poświęcić na deduplikację i standaryzację (formaty numerów, adresów, imion, dekompozycja pól „wolnego tekstu” na osobne kolumny), bo to procentuje w jakości raportów i automatyzacji po wdrożeniu. Równolegle warto zaprojektować docelową strukturę: jakie obiekty poza leadem i kontaktem będą potrzebne (oferta, inwestycja, transakcja, rezerwacja), jakie relacje nas łączą (klient-oferta-transakcja-aktywności) i jakie pola są kluczowe dla raportowania.

  • Inwentaryzacja źródeł: zmapuj pliki Excela, skrzynki e-mail, notatniki, eksporty z portali i istniejące narzędzia do telefonii.
  • Oczyszczenie i standaryzacja: usuń duplikaty, ujednolić formaty (telefony, adresy), rozbij informacje z pól „opisowych” na oddzielne pola, ustal słowniki wartości (np. statusy).
  • Mapowanie struktur i reguł: zdecyduj o obiektach (lead, kontakt, oferta, inwestycja, transakcja, rezerwacja), polach i relacjach, określ właścicieli danych i zasady dostępu.
  • Testowy import: wykonaj pilotaż na małej próbce, sprawdź poprawność powiązań i jakość raportów, popraw reguły i strukturę pól.
  • Zamrożenie i przełączenie: na 24-48 h przed finalnym importem zamroź edycję w „starym” miejscu, po migracji utrzymuj je w trybie tylko do odczytu jako punkt kontrolny.

Wskazówka: Nie migruj wszystkiego na raz. Ustal priorytet „A” (aktywni klienci, oferty w toku, otwarte transakcje), „B” (kontakty i oferty z ostatnich 12 miesięcy) i „C” (archiwum), a następnie przenieś dane etapami. Przy każdym imporcie zaplanuj UAT - krótkie testy użytkowników - i checklistę sprawdzeń (np. czy po imporcie znajdziemy 100% aktywnych ofert, czy historia aktywności jest widoczna tam, gdzie powinna).

Najważniejsze funkcje CRM w biurze nieruchomości

Z perspektywy operacyjnej najwięcej daje koncentracja na kilku obszarach: przechwytywaniu leadów, automatycznej dystrybucji, jakości danych, pracy z dokumentami i raportowaniu. Przechwytywanie oznacza spięcie wszystkich kanałów (formularze, e-mail, telefon, chat, portale) z CRM, tak aby każde zapytanie tworzyło rekord z kompletem metadanych (źródło, oferta, kampania). Dystrybucja to reguły przypisania do agentów (np. obszar, dyspozycyjność, rotacja), wraz z SLA odpowiedzi i powiadomieniami. Jakość danych to walidacje i wymagane pola (np. telefon lub e-mail, budżet, preferowana lokalizacja), a także wygodne notatki i szybkie dodawanie aktywności po rozmowie. Dokumenty to biblioteka szablonów, generowanie w PDF/Docx, e-podpis i ścieżki akceptacji (np. rabaty, wyjątki). Raportowanie to dashboardy dla managera (czasy reakcji, obłożenie, konwersje per źródło, pipeline per etap) i proste eksporty „na żądanie” do zestawień dla zarządu czy inwestorów. Warto wziąć pod uwagę również rozwiązania stworzone pod specyfikę rynku, takie jak CRM dla nieruchomości Asari, gdy potrzebujesz szybkiego startu z gotowymi obiektami i integracjami branżowymi.

Sprawdź, jak automatyzacja CRM może pomóc właśnie Twojej firmie

Umów bezpłatną konsultację i otrzymaj analizę oraz propozycję automatyzacji szytą na miarę potrzeb rynku nieruchomości.

background

Wskazówka: Na pierwsze 90 dni wybierz kilka automatyzacji o najwyższym wpływie na biznes: automatyczne przypisywanie leadów z portali i przypomnienia o follow-upach, generowanie ofert/umów z danych w CRM, cykle SMS „dzień po wizycie”, dashboard dla managera z trzema kluczowymi wykresami. Mniej znaczy szybciej: zespół zobaczy efekty i chętniej będzie rozwijał kolejne elementy.

Praktyczne różnice między wybranymi narzędziami

Narzędzia z pozoru podobne różnią się filozofią pracy, łatwością konfiguracji i ekosystemem integracji. Bitrix24 daje szeroką paletę funkcji „od ręki” (w tym automatyzacje, portale, telefonia), ale w większych zespołach bywa wymagający wdrożeniowo i wymaga jasnego scope’u funkcji na start. Rozwiązania pokroju 1B stawiają na szybkie dopasowanie do branży i gotowe obiekty, co skraca czas uruchomienia. Z kolei CRM-y wyrosłe z analizy sprzedaży i pipeline’u docenisz, jeśli Twoim priorytetem jest praca menedżerska na liczbach i coaching aktywności. Gdy silnie łączysz sprzedaż z księgowością i gospodarką magazynową (np. w firmach łączących pośrednictwo z realizacją usług dodatkowych), przewagę zyskuje ścisłe spięcie z ERP - wówczas warto sprawdzić moduł Sprzedaż i CRM enova365. Jeśli Twoim głównym rynkiem jest deweloperka i sprzedaż inwestycji, zwróć uwagę na systemy CRM dla deweloperów, gdzie ważne są inwestycje jako obiekty, rezerwacje lokali, harmonogramy płatności i integracja z witrynami prezentującymi oferty.

ROI i wskaźniki, które warto mierzyć po wdrożeniu

Najprostszy sposób liczenia zwrotu to zestawienie „zaoszczędzonego czasu” i „dodatkowych zysków” z kosztem systemu i wdrożenia. Zaoszczędzony czas to krótsza obsługa leadu (mniej przepisywania, automatyczne dokumenty), mniej gaszenia pożarów (standard pracy, przypomnienia) i mniej godzin na raporty (dashboardy zamiast ręcznych zestawień). Dodatkowe zyski to wzrost konwersji w pipeline’ie dzięki systematycznym follow-upom i skrócenie czasu odpowiedzi - ten czynnik często decyduje o „wygraniu rozmowy” na zatłoczonym rynku. W praktyce już zejście z czasu odpowiedzi z 2 godzin do 15 minut bywa zauważalne w liczbie umówionych wizyt. Do tego dolicz jakość danych: pełna historia kontaktu oznacza mniej pomyłek i lepsze decyzje co do budżetu marketingowego. Po stronie kosztów weź pod uwagę nie tylko licencje, ale też konfiguracje, migrację, szkolenia i wsparcie w pierwszym kwartale - to ten okres decyduje o adopcji.

  • Wskazówka: Zdefiniuj pakiet 6-8 wskaźników, które będziesz śledzić co tydzień przez pierwsze trzy miesiące: medianowy czas odpowiedzi, liczba aktywnych spraw per agent, liczba spotkań i follow-upów, konwersja „lead → spotkanie” i „spotkanie → oferta”, liczba leadów z pełnym uzupełnieniem wymaganych pól, liczba decyzji menedżerskich opartych na raportach. Z tych liczb policz pierwszy, orientacyjny ROI po 12 tygodniach i podejmij decyzję o dalszej rozbudowie.

Najczęstsze błędy i mity przy wdrożeniu CRM

Mit pierwszy: „CRM to książka adresowa”. W praktyce to narzędzie do zarządzania rytmem pracy i jakości danych - jeśli nie zdefiniujesz etapów, wymagań przejścia i przypomnień, skończysz z „ładną listą kontaktów” bez wpływu na wyniki. Drugi błąd to próba „przeniesienia wszystkiego naraz”, co prowadzi do duplikatów i utraty zaufania użytkowników, którzy nie znajdą danych tam, gdzie się ich spodziewają. Trzeci - przekombinowanie na starcie: rozbudowane automatyzacje, setki pól, dziesiątki wyjątków. Zespół utonie w konfiguracji i zacznie obchodzić system. Czwarty - pasywne podejście do adopcji: brak właściciela CRM, brak regularnych przeglądów pipeline’u i brak komunikacji o tym, co mierzymy i dlaczego. I wreszcie „Excel nic nie kosztuje”: kosztuje czas, szanse i ryzyko błędów - zwykle więcej niż licencja i wdrożenie, kiedy policzysz to w roboczogodzinach i utraconych leadach.

Wskazówka: Zasada 80/20 na start: 80% wartości dowiozą proste standardy (spięte źródła leadów, przypisywanie i SLA, trzy podstawowe raporty, biblioteka dokumentów), 20% to dopieszczanie wyjątków. Odłóż wyjątki na później. Po trzech miesiącach wrócisz do listy życzeń i zobaczysz, które z nich nadal mają sens.

Zarządzanie zmianą i adopcja CRM

O sukcesie decyduje nie tyle wybór narzędzia, co konsekwentne zarządzanie zmianą. Zaczyna się od jasnego „dlaczego” (po co to robimy, jakie metryki poprawiamy, kiedy ocenimy efekty) i wsparcia liderów, którzy sami korzystają z raportów i prowadzą przeglądy pipeline’u. Potrzebna jest też standaryzacja: definicje etapów, statusów i minimalnego zestawu danych, które muszą być uzupełnione przed przejściem dalej. Bardzo pomaga wyznaczenie właściciela CRM - osoby, która zbiera potrzeby, dba o jakość danych, prowadzi krótkie szkolenia i jest „pierwszą linią wsparcia”. W naszych projektach sprawdza się kadencja tygodniowa: 30-45 minut na przegląd aktywnych spraw, wąskich gardeł i jakości danych, plus kwartalne spotkania do przeglądu raportów i decyzji o rozbudowie automatyzacji. Po drugiej stronie są „małe rzeczy”, które robią wielką różnicę: gotowe szablony notatek, szybkie makra do po-spotkaniowych podsumowań, skróty klawiszowe, short-video z mikroinstrukcjami, które oszczędzają ludziom minuty codziennie, kumulując godziny w skali miesiąca.

Chcesz zoptymalizować proces wdrożenia CRM?

Zainspiruj się wdrożeniem dedykowanej aplikacji usprawniającej pracę portalu nieruchomości i sprawdź, jak podobne rozwiązania zwiększają efektywność zespołów.

background

Wskazówka: Zaplanuj serię krótkich, praktycznych sesji (30-45 minut) wokół scenariuszy, a nie funkcji: „pierwszy kontakt”, „po wizycie”, „oferta i rezerwacja”, „przekazanie do obsługi posprzedażowej”. Na każdej sesji pokaż skróty, szablony i checklisty. Poproś o feedback po tygodniu używania i od razu wprowadź drobne poprawki - to buduje zaufanie i poczucie współtworzenia.

Przykłady scenariuszy i dobre praktyki z rynku

Na dojrzałych rynkach, gdzie liczy się prędkość i jakość kontaktu, firmy łączą CRM z call-trackingiem i routingiem po kompetencjach, co skraca czas pierwszej rozmowy do kilku minut. W zespołach, które działają na rynku pierwotnym, dobrze działają automatyczne kampanie „post-wizyta” z krótkim podsumowaniem i linkiem do oferty oraz przypomnienie po 48 godzinach, jeśli klient nie odpowiedział. Tam, gdzie kluczowa jest praca z inwestorami lub relacje B2B, CRM służy nie tylko do „zamknięcia transakcji”, ale do planowania kontaktów kwartalnych, utrzymania historii ustaleń i notatek z wizyt na budowie czy odbiorach. Wspólnym mianownikiem jest dyscyplina: każdy kontakt zostawia ślad (notatka, status, termin kolejnego kroku), a każdy rekord ma właściciela odpowiedzialnego za jego aktualność. To prozaicznie brzmi, ale to właśnie ta „nudna systematyka” ustawia wyniki na plus.

Integracje, bezpieczeństwo i skalowanie

CRM nie działa w próżni. Integracje z portalami ogłoszeniowymi, stroną www, centralą telefoniczną, e-podpisem czy systemem finansowo-księgowym to katalizatory wartości. Dobrze jest zacząć od „must-have” (lead capture, e-mail, kalendarze, telefonia, podpisy), a „nice-to-have” (zaawansowane kampanie marketing automation, rozbudowane workflows) odkładać na moment po stabilizacji podstaw. Równolegle zadbaj o model uprawnień: kto widzi co (np. agenci widzą „swoje” rekordy, liderzy regionów - zespoły, zarząd - całość), jak długo przechowujemy dane i kiedy je anonimizujemy. Skalowanie to zarówno więcej użytkowników, jak i więcej procesów: dlatego od startu warto dokumentować konfiguracje, nazewnictwo i standardy - to obniża koszt utrzymania i ułatwia onboardingi nowych osób. Z doświadczenia wiemy też, że „małe inwestycje” w ergonomię (np. szybkie formularze „call-after-visit”, przyciski skrótów, predefiniowane wartości) zwracają się wielokrotnie, gdy zespół pod presją czasu pracuje „na liczbach”.

  • Wskazówka: Zrób prostą macierz integracji: dziś, 90 dni, 180 dni. W „dziś” zostaw tylko rzeczy krytyczne (lead capture, poczta, kalendarz, telefonia, podpisy), w „90 dni” dodaj raporty zarządcze i automatyzacje follow-upów, a w „180 dni” - ewentualne integracje z ERP i marketing automation. Dzięki temu unikniesz paraliżu na starcie i nie zamienisz wdrożenia w projekt „wszystko naraz”.

Podsumowanie i następne kroki

Przejście od Excela do CRM dla biura nieruchomości to decyzja operacyjna o dużym wpływie na codzienną pracę: skraca czas reakcji, porządkuje dane, ułatwia raportowanie i pozwala prowadzić zespół w oparciu o fakty. Kluczem jest prosty, mierzalny plan: jasne „dlaczego”, minimalny zestaw funkcji na start, pilotaż z metrykami, falowa migracja danych i cykliczne przeglądy pipeline’u. Gdy te elementy są na miejscu, automatyzacje i integracje stają się narzędziem do skalowania, a nie kolejną warstwą złożoności. W iMakeable pracujemy z zespołami sprzedaży nieruchomości nad analizą procesów, mapowaniem danych i wdrażaniem CRM-ów, które realnie skracają czas pracy i poprawiają przewidywalność. Jeśli chcesz porozmawiać o krótkim pilotażu i planie migracji „bez bólu”, odezwij się - podzielimy się checklistą, przykładowym harmonogramem 90 dni i wzorami metryk, które pomagają ocenić faktyczne efekty jeszcze przed decyzją o pełnym rolloucie.

Udostępnij ten artykuł

Powiązane artykuły

number 3

3 Automatyzacje w CRM, które wdrożysz w kilka godzin

Oszczędzaj czas w sprzedaży! Sprawdź 3 proste automatyzacje CRM, które wdrożysz w kilka godzin i zwiększ efektywność zespołu.

9 min czytania

Maks Konarski - iMakeable CEO

Maksymilian Konarski

11 lutego 2025

Ikonografia w kolorystyce iMakeable

Automatyczne umawianie prezentacji nieruchomości: jak działa i dlaczego warto?

Zobacz, jak automatyzacja prezentacji mieszkań eliminuje chaos, oszczędza czas i zwiększa sprzedaż w agencji nieruchomości. Przykłady, koszty, korzyści.

7 min czytania

Michał Kłak

24 marca 2025

Omawiamy czym jest automatyzacja - i jakie zalety może mieć w Twojej firmie.

Co to jest automatyzacja procesów i na czym polega?

Przeczytaj nasz artykuł, w którym omawiamy czym jest automatyzacja procesów i jakie będziesz mieć korzyści z jej wdrożenia.

13 min czytania

Michał Kłak

16 kwietnia 2025