12 min czytania

Jak skutecznie wdrożyć sztuczną inteligencję w firmie: praktyczny przewodnik

Michał Kłak

08 września 2025

Przewodnik po wdrażaniu sztucznej inteligencji w firmie z wykresami i analizami.
background

Transformacja przedsiębiorstwa przy wykorzystaniu narzędzi opartych o sztuczną inteligencję coraz częściej decyduje o sukcesie organizacji, ale samo hasło “AI” nie wystarczy. W erze automatyzacji i cyfrowych narzędzi firmy z różnych sektorów - od nieruchomości po produkcję i finanse - szukają sposobów na to, aby wdrożenie AI przełożyło się na wynik operacyjny: krótszy czas realizacji zadań, niższy koszt procesów, lepszą jakość decyzji. Najpewniejszą drogą jest podejście biznes-first: najpierw cele i metryki, potem wybór rozwiązań i technologii. Przydatny, praktyczny przegląd stosowanych na świecie metod wyznaczania i oceny wyników daje podsumowanie najlepszych praktyk w definiowaniu i mierzeniu KPI dla AI. Zacznij od wskazania konkretnego, mierzalnego celu - i od ręcznego mini-audytu najbardziej powtarzalnych czynności w Twojej firmie, bo to one zwykle skrywają największe oszczędności czasu i kosztu.


Takie uporządkowanie działań pozwala uniknąć modnych, lecz mało użytecznych wdrożeń oraz od razu zbudować most między oczekiwaniem zarządu a zakresem prac zespołów IT i operacji. Równolegle warto określić bazę (baseline) dla wybranych wskaźników - np. średni czas reakcji na zgłoszenie, liczba spraw na osobę, błędy wymagające poprawek - aby po pierwszych tygodniach pilotażu porównać stan “po” ze stanem “przed”. Co ważne, w tym podejściu nacisk nie spoczywa na samej technologii, lecz na tym, czy narzędzie faktycznie zmienia przebieg kluczowych dla firmy czynności: jak szybko klient dostaje odpowiedź, jak często musimy wracać do tej samej sprawy, ile ręcznych kroków eliminujemy. W iMakeable sprawdza się zasada: jedna karta z celem i miarami na use case - zero niejasności co do definicji sukcesu. Im wcześniej nazwiesz liczby, które mają się ruszyć, tym łatwiej o decyzje inwestycyjne i skrócenie drogi od PoC do produkcji.

Zastanawiasz się jak wdrożyć AI w swojej firmie?

Dowiedz się, jak skutecznie przeprowadzić transformację cyfrową z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Zobacz ofertę AI Development.

background

Od czego zacząć wdrożenie sztucznej inteligencji w firmie?

Skuteczne wdrożenie AI nie powinno się zaczynać od wyboru narzędzia czy dostawcy, lecz od pytań o wynik biznesowy: co ma się zmienić w kosztach, czasie lub jakości i o ile. Najpierw plan, potem technologia - to prosta kolejność, która porządkuje komunikację między zarządem, operacjami i IT. W praktyce dobry punkt startowy to wspólny warsztat z właścicielami procesów, podczas którego decydujemy, które 2-3 wskaźniki będą w najbliższych miesiącach najważniejsze. Może to być np. czas do przypisania zgłoszenia technikowi, liczba spraw obsłużonych na pracownika miesięcznie czy odsetek błędów wymagających korekt. Ustal listę tych metryk wraz z definicjami, częstotliwością pomiaru i osobą odpowiedzialną - a następnie przypisz je do konkretnych strumieni pracy. Dopiero na tej podstawie dobierasz narzędzia (np. modele klasyfikacji w Machine Learning, systemy RAG oparte o dokumenty, proste automaty integrujące CRM z systemem zgłoszeń). Taki porządek zwiększa trafność wyborów technologicznych i skraca czas do pierwszego rezultatu, bo rozwiązanie od początku pracuje “pod wynik”, a nie “pod funkcję”. Dodatkową korzyścią jest możliwość spójnego raportowania do zarządu - nie o samym algorytmie i jego parametrach, tylko o tym, co faktycznie zmieniło się w codziennym działaniu zespołu. Kiedy decyzja o kryteriach sukcesu zapada na starcie, oszczędzasz tygodnie sporów o interpretację efektów i szybciej zatrzymujesz inicjatywy, które nie dowożą.

Dlaczego cele biznesowe i KPI powinny być fundamentem wdrożenia AI

Jeśli wdrożenie AI nie ma przypisanego celu i progu akceptowalnego wyniku, to prędzej czy później stanie się “piaskownicą IT” - ciekawą z perspektywy technologii, lecz mało użyteczną w budżecie P&L. Najprostszy test sensowności to odpowiedź na pytanie: które trzy liczby na tablicy wyników firmy powinny drgnąć dzięki temu projektowi i o ile. Dobrze zdefiniowane KPI nie opisują tylko działania modelu (np. precyzja klasyfikacji), lecz odzwierciedlają realny skutek: krótszy czas obiegu sprawy, mniej poprawek, niższy koszt obsługi w przeliczeniu na transakcję, więcej skutecznie domkniętych spraw. W sektorze nieruchomości często liczy się tempo odpowiedzi i koszty operacyjne na jednostkę portfela; w finansach - odsetek fałszywych alarmów i czas wyjaśnienia sprawy; w sprzedaży - konwersja i średnia wartość zamówienia. Łączenie miar technicznych z miarami operacyjnymi pozwala podejmować decyzje o skalowaniu na podstawie twardych danych, a nie wrażeń z demo. Do uzupełnienia obrazu warto prowadzić krótkie noty jakościowe od użytkowników (np. doradców, koordynatorów serwisu), które wskazują problemy niewychwytywane przez liczby - dzięki temu łatwiej korygować zakres projektu bez utraty z oczu głównego celu.

Audyt procesów - jak wybrać najlepsze procesy do automatyzacji?

Dobry plan wdrożenia AI zaczyna się od zrozumienia, gdzie faktycznie “ucieka czas” i powstają koszty. Mini-audyt, który przeprowadzamy z zespołami operacyjnymi, skupia się na wolumenie i powtarzalności czynności oraz na miejscach, w których regularnie dochodzi do błędów. W zarządzaniu nieruchomościami są to zwykle rejestracja i kwalifikacja zgłoszeń, aktualizacja informacji w CRM, generowanie raportów i rozliczeń; w obsłudze klienta - kategoryzacja i dystrybucja wiadomości; w finansach - weryfikacja dokumentów; w sprzedaży - wstępne odpowiedzi na zapytania i dopasowanie oferty. Z doświadczenia konsultantów iMakeable wynika, że największe zwroty przynosi odciążanie prostych, często powtarzanych kroków, a nie próby “wyrafinowanej automatyzacji” rzadkich, złożonych przypadków. Audyt najlepiej prowadzić w krótkich, gęstych sesjach: mapa procesu od wejścia do wyjścia, liczby (ile sztuk miesięcznie, ile minut na sztukę), miejsca przekazań między rolami, definicje gotowych danych wejściowych/wyjściowych. Bardzo ważne jest też wychwycenie lokalnych “obejść” i praktyk nieopisanych w procedurach - to one najczęściej utrudniają automatyzację. Efekt mini-audytu powinien przypominać krótką listę kandydatów do pilotażu wraz z potencjalnym wpływem na metryki, orientacyjną złożonością techniczną oraz notatką o jakości danych. Dzięki takiemu kompasowi przechodzisz do priorytetyzacji bez niekończących się dyskusji i “weźmy wszystko naraz”.

Chcesz szybciej zautomatyzować procesy?

Dowiedz się, jak iMakeable pomaga znaleźć najlepsze obszary do automatyzacji procesów i skracać czas wdrożenia AI w praktyce.

background

Ocena dojrzałości AI oraz gotowości danych - bez solidnych fundamentów nie ruszysz dalej

Wdrożenie, które ignoruje stan danych i gotowość organizacyjną, zwykle grzęźnie w integracjach lub w sporach o to, co oznacza “kompletna sprawa”. Dlatego zanim zaprosisz do współpracy dostawcę narzędzia, sprawdź fundamenty: gdzie są dane i w jakiej jakości (CRM, system zgłoszeń, skrzynki mailowe, pliki), jak wygląda ujednolicenie definicji pól, czy istnieją aktualne słowniki kategorii, kto utrzymuje integracje. W zarządzaniu nieruchomościami typowym wyzwaniem jest zszycie informacji z wielu źródeł - ogłoszenia, CRM, poczta - i nadanie im spójnych identyfikatorów. Dojrzałość AI to nie tylko infrastruktura i modele, ale też dyscyplina w utrzymaniu danych oraz gotowość zespołu do pracy w nowym trybie. Krótka ocena dojrzałości może zawierać: listę systemów i przepływów danych, wskaźnik kompletności i aktualności informacji (np. odsetek zgłoszeń z przypisaną kategorią i priorytetem), mapę integracji i zależności, a także prostą ocenę akceptacji zmiany przez użytkowników. Dzięki temu wiadomo, czy potrzebny jest etap porządkowania, czy można od razu przejść do pilotażu; oraz czy w planie trzeba uwzględnić szkolenia i materiały pomocnicze dla osób pierwszej linii.

Priorytetyzacja use case’ów: jak wybrać 2-3 pilotażowe przykłady zastosowania AI

Najczęstsza pułapka to próba “podpięcia AI do wszystkiego”. Efektywniej jest nadać tempo i nabrać pewności na 2-3 starannie dobranych przypadkach, niż rozwodnić wysiłek na kilkanaście kierunków. Używamy prostych kryteriów: powtarzalność i wolumen kroku, przewidywalny wpływ na główne metryki, jakość danych wejściowych, łatwość integracji, możliwość oceny wyniku w krótkim czasie. Dobrym kandydatem bywa np. automatyczna kwalifikacja i kierowanie zgłoszeń technicznych, uzupełnianie kart spraw danymi kontekstowymi z dokumentów, tworzenie propozycji odpowiedzi na najczęstsze pytania. Na starcie wybierz maksymalnie 2-3 use case’y z największym spodziewanym wpływem na uzgodnione wskaźniki - to skraca czas do rezultatu i ułatwia uzasadnienie decyzji o skalowaniu. W sprzedaży nieruchomości może to być system podpowiedzi ofert dla doradców i klientów, w obsłudze posprzedażowej - automatyzacja obiegu zgłoszeń, w administracji - tworzenie zestawień i raportów dla zarządu. Dla każdego przypadku przygotowujemy krótki opis celu, zaangażowanych ról, danych wejściowych i wyjściowych oraz sposobu pomiaru wpływu - najlepiej na jednej stronie, żeby decyzje zapadały szybko i w oparciu o te same informacje. Podczas wyboru procesów do automatyzacji zwróć uwagę na:

  • powtarzalność i wolumen zadań,
  • wpływ na uzgodnione metryki,
  • jakość i dostępność danych,
  • złożoność integracji,
  • możliwość rzetelnego pomiaru w 30-60 dni.

Tak przygotowany zestaw kandydatów do pilotażu ułatwia planowanie budżetu, pracy zespołu i komunikacji z interesariuszami - bez sporów o to, od czego zacząć.

Jak opisać PoC AI krok po kroku?

Dobrze opisany Proof of Concept (PoC) jest filtrem, który oddziela atrakcyjny pomysł od rozwiązania gotowego do wdrożenia. Dokument PoC musi wskazać, jaki wynik chcemy uzyskać i w jakim czasie, na jakich danych będziemy pracować, jak mierzymy wpływ i kiedy mówimy “stop”. Warstwa techniczna (np. wybór modelu Machine Learning, zasady anonimizacji, integracje) jest ważna, ale to definicje zakresu i metryk decydują, czy na końcu potrafimy podjąć jasną decyzję. Dobrą praktyką jest użycie jednej, powtarzalnej struktury - dzięki temu każdy kolejny pilotaż jest oceniany według tych samych zasad, a zarząd otrzymuje porównywalne raporty. W kwestii miar warto oprzeć się na realnych danych z procesu (czas, koszt, błędy, wolumen), a wyniki techniczne (np. skuteczność klasyfikacji) traktować jako wsparcie, nie cel sam w sobie. Przy planowaniu metryk i progu akceptacji pomocne są praktyczne ramy pomiaru skuteczności modeli i systemów AI. Ustal jasne kryterium go/no-go, przypisz odpowiedzialność za pomiar i monitoruj te liczby w stałym rytmie - to uniemożliwia “rozmycie” decyzji po zakończeniu pilotażu.

Chcesz mieć pewność wdrożenia? Sprawdź, jak realizujemy skuteczne PoC AI!

Dowiedz się, jak przygotować i przeprowadzić PoC AI, aby osiągnąć wymierne wyniki i bezpiecznie przejść do produkcji.

background

Przykład PoC w sektorze nieruchomości

Załóżmy, że firma zarządzająca portfelem nieruchomości chce skrócić czas przypisywania zgłoszeń do właściwych specjalistów. Definicja celu może brzmieć: “zmniejszyć średni czas od wpływu sprawy do przypisania o 50% i osiągnąć minimum 80% trafnych przypisań automatycznych w 30 dni”. Zakres jest konkretny: tylko zgłoszenia napływające przez system obsługi i dotyczące trzech najczęstszych kategorii. Dane wejściowe to historia zgłoszeń z ostatnich 12 miesięcy, w tym kategorie, priorytety, czasy reakcji; dane wyjściowe - rekomendacja przypisania wraz z uzasadnieniem modelu i sygnałami do rejestru. Metryki to: odsetek poprawnych przypisań mierzony w próbkach, średni czas do przypisania, liczba spraw wymagających interwencji człowieka, liczba błędnych eskalacji. Próg go/no-go: jeśli po 30 dniach pilotażu odsetek poprawnych przypisań nie przekracza 80% lub skrócenie czasu przypisania jest mniejsze niż 40%, projekt zostaje zawężony (np. do wybranych kategorii). Tak skonstruowany PoC pozwala szybko zobaczyć wynik, zidentyfikować bariery (np. niejednoznaczne kategorie, brak danych obowiązkowych) i przygotować twardą rekomendację co do kolejnego kroku.

Plan pilotażu i roll-outu 30/60/90 dni - krok w kierunku skalowania

Kiedy PoC dowozi uzgodnione liczby, przechodzimy do planu 30/60/90 dni, który porządkuje wdrożenie w trzy cykle: w pierwszych 30 dniach uruchamiamy minimalną wersję (MVP) i zbieramy dane z użycia; w dniach 31-60 stabilizujemy działanie i wprowadzamy poprawki wynikające z realnej pracy użytkowników; w dniach 61-90 podejmujemy decyzję o skalowaniu i planujemy utrzymanie. Taka sekwencja redukuje ryzyko “rozlania” projektu bez kontroli efektów, a zarazem pozwala równolegle przygotowywać integracje i materiały dla użytkowników. Role można opisać jednoznacznie: sponsor biznesowy odpowiada za cel i budżet, właściciel procesu za zasady i współpracę zespołu, IT za jakość integracji i bezpieczeństwo, a osoba prowadząca pomiar za spójność metryk i raportowanie. Zastosuj model 30/60/90 wraz ze stałymi przeglądami co 2 tygodnie - dzięki temu szybko uchwycisz odstępstwa od planu i podejmiesz decyzje, zanim problem urośnie. W planie warto uwzględnić koszt utrzymania (np. aktualizacje, monitoring, walidacje), bo to on wpływa na długoterminowy efekt finansowy. Z doświadczenia wiemy, że konsekwencja w przeglądach i szybkie, małe korekty dają lepszy wynik niż próby rzadkich, dużych “poprawek” po wielu tygodniach.

Backlog i tablica ryzyk - organizacja pracy i minimalizacja niespodzianek

Backlog inicjatyw AI oraz rejestr ryzyk są kręgosłupem porządkowania prac. W backlogu opisujemy każdy pomysł w sposób ułatwiający decyzje: krótka nazwa use case’u i cel w liczbach, spodziewany wpływ na uzgodnione metryki, złożoność wdrożenia (technika i organizacja), stan danych (dostępność, kompletność, zgodność definicji), właściciel biznesowy i status (plan, w pilotażu, w produkcji, wstrzymane). Z kolei w rejestrze ryzyk wskazujemy ryzyko, prawdopodobieństwo, wpływ oraz działania zabezpieczające wraz z odpowiedzialnym. W praktyce najlepsze efekty daje trzymanie tych dwóch artefaktów w jednym narzędziu i pracy cyklicznej: aktualizacja statusów na koniec każdego sprincu, jawne zamykanie pozycji, które nie przynoszą efektu, oraz przenoszenie do produkcji tych, które mają stabilny wynik w kolejnych pomiarach. Stała widoczność “co, dlaczego i z jakim skutkiem” usprawnia współpracę między biznesem a IT i ogranicza zaskoczenia związane z integracjami, danymi czy budżetem.

Iteracja i skalowanie: wnioski z pilotażu, nie “big bang”

Skalowanie powinno wynikać z powtarzalnego wyniku, a nie z wrażenia po udanej prezentacji. Jeśli PoC spełnił kryteria, wdrożenie produkcyjne rozpoczynamy od najmniej ryzykownego obszaru, monitorujemy efekt przez kilka tygodni, a następnie rozszerzamy zasięg. W regionach lub liniach biznesowych o odmiennych danych i praktykach wprowadzamy zmiany z wyprzedzeniem: ujednolicamy definicje pól, dopasowujemy słowniki kategorii i reguły eskalacji. Tam, gdzie wynik jest gorszy niż w pilotażu, zamiast “iść dalej mimo wszystko”, wracamy do diagnozy danych i procesu - zwykle okazuje się, że różnice leżą w jakości wejścia, a nie w samym modelu. Wdrożenie etapowe ma dodatkową korzyść: rośnie liczba użytkowników, którzy widzą realny pożytek z narzędzia i stają się ambasadorami zmiany, co ułatwia kolejne rozszerzenia. Dobrze działa także prosta “książka wdrożeniowa” po pierwszej udanej implementacji: opis środowiska, konfiguracji, metryk, najczęstszych problemów i sposobów ich obejścia - to przyspiesza kolejne rollouty i zmniejsza obciążenie zespołu IT.

Częste błędy i nieporozumienia - jak ich unikać

Najbardziej kosztowne pomyłki mają wspólny mianownik: technologia wyprzedza cele. Gdy projekt startuje bez uzgodnionych wskaźników, trudno potem rozstrzygnąć, czy wdrożenie ma sens. Równie niebezpieczne jest omijanie właścicieli procesu i osób pierwszej linii - wtedy narzędzie “nie pasuje” do codziennej pracy, a zespół hamuje jego adopcję. Często też lekceważy się jakość i porządek danych; po kilku tygodniach wychodzi na to, że brakuje obowiązkowych pól albo definicje nie są spójne między zespołami. Inny klasyk to zachwycanie się wskaźnikami modelu bez sprawdzenia, czy maleje liczba poprawek, skraca się czas obiegu albo spada koszt jednostkowy; same liczby techniczne nie wystarczą do decyzji o skalowaniu. Wreszcie - próba “zrobienia wszystkiego naraz”, która rozprasza uwagę i budżet. Antidotum jest proste: cele i miary na starcie, mały zespół decyzyjny z właścicielem procesu, porządek danych przed pilotażem, iteracja zamiast jednorazowego skoku i regularny przegląd wyników. W takim układzie nawet gdy PoC nie spełnia progu, szybko zamykasz temat, oszczędzasz środki i przenosisz je na przypadki z lepszą perspektywą.

Jak mierzyć efektywność wdrożenia AI? Narzędzia i metryki

Skala miar powinna obejmować zarówno to, co dzieje się “wewnątrz” modelu (np. precyzja, czułość, odsetek fałszywych alarmów), jak i to, co widzi zespół operacyjny oraz klient: czas od zgłoszenia do zamknięcia sprawy, liczba spraw obsłużonych w danym okresie, liczba poprawek, koszt na jednostkę, wpływ na przychód (np. więcej domkniętych spraw w tym samym czasie pracy). Dobre opracowania praktyki pomiaru znajdziesz m.in. w przeglądzie KPI i metod śledzenia wyników AI oraz w zestawieniu przykładowych KPI dla AI/ML w środowisku operacyjnym. W projektach wykorzystujących generative AI pomocny bywa także przegląd KPI dla generative AI w projektach produkcyjnych, zwłaszcza gdy w grę wchodzą takie miary jak zgodność z wytycznymi (policy compliance), odsetek halucynacji czy trafność odpowiedzi względem kontekstu. Najważniejsze, aby każdą metrykę umieścić w konkretnym procesie i porównywać “przed” i “po” - wtedy raport jest zrozumiały dla zarządu, a decyzje o skalowaniu opierają się na tym, co rzeczywiście zmienia się w pracy zespołu. Dodatkowym elementem może być kalkulacja oszczędności w kosztach i czasie w ujęciu miesięcznym, co ułatwia planowanie budżetu utrzymania i rozwoju rozwiązania.

Zaangażowanie pracowników - fundament każdej skutecznej zmiany

Technologia jest tylko częścią układanki - ostatecznie to ludzie obsługują procesy, podejmują decyzje i oceniają użyteczność narzędzi. Skuteczne wdrożenie AI zakłada więc jasne komunikaty: po co to robimy, jaki problem rozwiązujemy, co się zmieni w codziennej pracy. Włączenie użytkowników końcowych już na etapie opisu procesu i PoC przynosi dwie korzyści: potrzeby są lepiej oddane w projekcie, a finalne rozwiązanie nie zaskakuje. W praktyce stosujemy krótkie sesje demo i materiały “krok po kroku” osadzone w realnych scenariuszach - nie ma w nich zbędnego żargonu, są za to ekrany i decyzje, które użytkownik podejmuje każdego dnia. Silne partnerstwo między zarządem, właścicielami procesów, IT i użytkownikami końcowymi zwiększa przyjęcie narzędzia i skraca czas uczenia się nowego sposobu pracy. Dzięki temu mniejsza jest liczba zwrotów do starego sposobu działania, a zespół szybciej widzi, że narzędzie odciąża go z powtarzalnych zadań, zostawiając więcej miejsca na sprawy wymagające wiedzy eksperckiej i kontaktu z klientem.

Od czego zacząć wdrożenie sztucznej inteligencji w firmie? - roadmapa AI w firmie krok po kroku

Roadmapa, która realnie pomaga dowieźć wynik, jest prosta i pragmatyczna. Najpierw definiujemy cel biznesowy i miary, które mają się zmienić, wraz z bazą do porównania. Równolegle wykonujemy krótki audyt procesów, wskazując powtarzalne kroki o dużym wolumenie i koszcie oraz jakość danych, na których będziemy pracować. Z tej mapy wybieramy 2-3 use case’y o najlepszym prognozowanym wpływie i opisujemy je w zwięzłych kartach PoC - z zakresem, danymi, metrykami i progiem go/no-go. Następnie realizujemy pilotaż i wdrożenie w rytmie 30/60/90 dni z jasno przypisanymi rolami, stałymi przeglądami i planem utrzymania. W tle działa uporządkowany backlog i rejestr ryzyk, które pomagają zdecydować, które inicjatywy zamknąć, a które przenieść do produkcji. Na koniec - i w zasadzie przez cały czas - skalujemy krok po kroku, na podstawie wyników z pomiarów i informacji zwrotnych od użytkowników, a nie wrażeń z prezentacji. Ten ciąg: cel → audyt → wybór 2-3 przypadków → PoC → 30/60/90 → backlog i ryzyka → skalowanie, pozwala ograniczyć koszty eksperymentów, szybciej uzyskać namacalne efekty i uniknąć typowych potknięć. Taka ścieżka dobrze współpracuje z istniejącymi procedurami IT i bezpieczeństwa, a jednocześnie jest zrozumiała dla osób zarządzających operacjami i finansami - wszyscy widzą tę samą tablicę wyników, a decyzje zapadają w oparciu o te same, jawnie zdefiniowane liczby.

Udostępnij ten artykuł

Powiązane artykuły

Wdrażanie AI w firmach: graficzna ilustracja przedstawiająca narzędzia analizy danych i automatyzacji.

Jak skutecznie wdrożyć AI w firmie? Praktyczny przewodnik krok po kroku

Sprawdź, jak metodycznie wdrożyć AI w firmie, unikając kosztownych błędów i osiągając wymierne korzyści biznesowe.

8 min czytania

Michał Kłak

25 sierpnia 2025

Kwadrat z podpisem AI

Jak AI zmienia konsulting – 7 najważniejszych obszarów automatyzacji

Dowiedz się jak wdrożyć planowanie biznesowe z AI w Twojej firmie, oraz jak AI przekształca nowoczesny konsulting.

12 min czytania

Oskar Szymkowiak

04 grudnia 2024

Grafika ilustrująca zastosowanie AI w sprzedaży dla zwiększenia konwersji, z wykresami i ikonami technologii.

Jak skutecznie wykorzystać AI w sprzedaży dla zwiększenia konwersji?

Poznaj praktyczne strategie i narzędzia AI, które zwiększają konwersję i efektywność sprzedaży w 2025 roku.

11 min czytania

Maks Konarski - iMakeable CEO

Maksymilian Konarski

04 września 2025